nie musze pytac czy otworzysz
bo wiem ze jesli zjawie sie to
w progu bedziesz stac
i dejme plaszcz podszyty lekiem
gdy przy mnie i przy nikim wiecej
twoja jasna twarz
dajesz mi niepokorne mysli nie pokoje
tyle ich w ciaz masz kochana
nie mysl ze nie miniemy nigdy sie choc latwiej
razem isc pod wiatr
podtrzymywalas moja glowe
nie rostrzaskalam skroni o podloge
puki co
przed snem wypowiedz moje imie
przybede wraz ze switem prosze nie spij
jestem juz...
Siedzem sobie w szokle i siem martfiem poniewaz mam sprawdzian za godzinke z działalności.
Ale jakos to bedzie . Kombinacje gora, dzis 7 godzin no teraz to juz 5
Jeszcze sie nie nudze ale zobaczymy jak to bedzie dalej.
Kozystajac z wolnej chwilki napisalam se ta notke .
ok ja mykam papaty
zostawiajcie komentaze :)
I powrot do szkoly. Moze to sie wyda dziwne ale nawet sie troszke ciesze
bo przynajmniej czas mi szybko minie. Musze przyznac ze ferie byly takie
se..., co nie znaczy ze byly staszne (czy cos w tym stylu)
Duzo rzeczy sie podczas ich trwania wydarzylo
zaczynam myslec o swojim zyciu
i o tym jak je zmienic zeby je urozmaicic
i stwierdzam ze musze zrobic cos z tym zyciem
bo staje sie monotonne
Mam pare wad ktore nie pozwalaja mi
na zycie pelna para
wiec obiecalam sobie ze to ziemienie
co pozwoli mi poszezyc swoje choryzonty
(nie tylko myslowe;) )
zobaczymy jak mi to wyjdzie :D
zachecam was do zostawiania
komentazy :)
papaty :*